Jak już pisałam przy okazji 3 maja – mam mieszane uczucia co do „zaszczepiania w dzieciach przywiązania do narodu” w takiej formie jak to się obecnie dzieje. Skupiam się w pracy przede wszystkim na tym, by to, czym zajmują się dzieci było dla nich dostępne i zrozumiałe. A przede wszystkim – by było interesujące i wnosiło coś nowego do zasobu ich wiedzy. Dlatego z okazji 11 listopada m.in. gramy w dobble, utrwalając symbole narodowe, ale też charakterystyczne miejsca w Polsce.
Na potrzeby starszych dzieci (5-6 letnich) stworzyłam karty obrazkowo – wyrazowe, przedstawiające 4 polskie miasta, wraz z ich niektórymi charakterystycznymi miejscami i symbolami. Dlaczego tylko 4? Z założenia miał to być nieduży zestaw, dlatego, że będę ich używać przede wszystkim w pracy indywidualnej z dziećmi. Chciałam też zobaczyć, jak przyjmą je dzieci. Ale sprawa jest otwarta. Jeśli w fazie testów okaże się, że karty się podobają a potrzeba układania informacji o większej liczbie miast jest duża – stworzę nowe. Testy trwają od wczoraj, na razie ich wyniki są obiecujące :)
Jak je wykorzystuję? Na początku zawsze omawiamy wspólnie karty i oglądamy/czytamy podpisy. To konieczne, bo inaczej zabawa zmieni się w proste dopasowanie „na chybił trafił”, a nie na tym nam zależy.
- Wspólna zabawa ruchowa. Rozkładam na podłodze lub przyczepiam na ścianie w sali zdjęcia z zestawu kart. Trzeba ich wydrukować dużo – tyle,żeby każde dziecko lub każda para dzieci mogły zebrać przynajmniej jeden pełen zestaw dla jednego miasta. Dzieci pracują w parach lub samodzielnie i ich zadaniem jest zebrać zdjęcia dotyczące przynajmniej jednego z miast. Nie od razu wiadomo, które to będzie miasto (bo ktoś może wcześniej zauważyć to upatrzone). Dzieci tańczą przy muzyce a podczas przerwy muszą znaleźć kartę, która pasuje do ich zestawu. Ja wprowadzam zasadę, że jedna pauza w muzyce oznacza możliwość znalezienia jednej karty. Kto zbierze zestaw dla danego miasta – może szukać dalej. Oczywiście wersja z oddzielnymi napisami bardzo utrudnia zabawę. Jeszcze nie próbowałam tej możliwości, ale dla starszych dzieci – polecam. Można odciąć tylko niektóre podpisy, będzie trochę łatwiej.
- Indywidualna praca dziecka z możliwością samokontroli. Zrobiłam zdjęcie poprawnie ułożonego zestawu, z dopasowaniem kart rzek, budynków i pomników do kart z miastami. Kiedy dziecko ułoży już pełen zestaw, ma możliwość sięgnięcia po takie kontrolne zdjęcie i sprawdzenia swojej pracy. Jeśli coś nie będzie się zgadzało – poprawi. Są dwie możliwości takiej pracy – karta zawiera obrazek lub zdjęcie i podpis, dziecko zapamiętuje wyraz, czytając go globalnie. Druga, trudniejsza wersja, przewiduje odcięcie napisów od zdjęć i dopasowanie kart do siebie, próbując czytać.
3. Wspólna praca nauczyciela i dzieci. Czytam legendę o konkretnym mieście, dobierając taką, by w treści znalazły się informacje o miejscach widocznych na kartach. Częściej muszę te informacje po prostu dodawać do znanych legend, bo nie wszędzie się pojawiają np. ratusz czy konkretny pomnik :) Dzieci podczas czytania wybierają odpowiednie obrazki z zestawu i układają je, ilustrując legendę. Można oczywiście zaproponować wersję trudniejszą, odcinając podpisy.
Na pewno jest jeszcze wiele możliwości wykorzystania tego zestawu w przedszkolu, może również w szkole. Zerknijcie do wpisu, gdzie proponuję krótkie zabawy językowe – można w nich wykorzystać moje karty o Polsce.
Jeśli chcielibyście, żeby w Waszym zestawie pojawiły się inne miasta, dajcie mi znać w komentarzach. Napiszcie też co oprócz mapy, Waszym zdaniem, powinno pojawić się w pozostałych kategoriach. Może dam radę stworzyć większy zestaw kart o Polsce :)
Życzę Wam dobrej zabawy w karcianej podróży po Polsce. Karty o Polsce możecie ściągnąć, klikając w link: miasta, morze i rzeki, zabytki, pomniki
Pozdrawiam ciepło,
E.
Dodaj komentarz