Planując ten wpis przypominałam sobie swoje przygody z obecną grupą, tyle, że o 3,5 roku młodszą…
Zajęcia dotyczące planowania przedszkolnego dnia organizowałyśmy z koleżanką od pierwszego dnia. Lepiej byłoby napisać „próbowałyśmy prowadzić…”.
Do dzisiaj mamy obrazki, które noszą ślady zębów 2,5-latków 😉 Dlatego pokusiłam się o zrobienie nowego szablonu, który Wam tu pokazuję.
A wraz z nim – 7 pomysłów na zabawy, aby nie opierać się jedynie na pytaniu dzieci: „A co będziemy dzisiaj robić?”
1. Znikające obrazki. Układamy kilka obrazków przedstawiających codziennie czynności, omawiamy je z dziećmi, przeliczamy i prosimy, by dzieci zapamietały kolejność ich położenia. Nastepnie robimy jakieś spektakularne „czary – mary” czyli zakrywanie chustką, szalem, śpiewanie, wspólne czarowanie dłońmi itp. i w tym czasie umiejętnie zabieramy jeden z obrazków.
Kto odgadnie, który obrazek zniknął, może go przyczepić na tablicy. Ta zabawa jest też lubiana w wersji, gdy zamieniamy kolejność obrazków i pytamy: „Co się zmieniło?”
2. Pokaż, co masz na myśli. Wybieramy w myślach jeden z obrazków, przedstawiający przedszkolną aktywność i nie używając słów – pokazujemy dzieciom, co będziemy dzisiaj robić. Kto odgadnie, ten przyczepia obrazek i pokazuje następną czynność. Pierwsze zazwyczaj wybierane jest jedzenie 😉
3. Tabu. Graliście kiedyś w tabu? Opowiadacie dzieciom aktywność narysowaną na obrazku bez użycia słów, które zawarte są w jej nazwie np. wspomniane jedzenie nie może być opisane słowem „jedzenie” 😉
4. Co mam na czole? Zakładamy (najpierw sobie, w następnej kolejce jednemu dziecku) na czoło piękną opaskę i spinaczem do papieru albo klamerką do bielizny przyczepiamy do niej obrazek z planu dnia. Ale nie wolno podglądać! Następnie kierujemy do grupy pytania, które mają nas naprowadzic na nazwę czynności. Odpowiedź musi być jasna i brzmieć „tak” lub „nie” np. Czy będziemy to robić razem? Czy to będziemy robić w sali muzycznej? itp.
5. Dziwny język. Nazwy obrazków przekazujemy dzieciom w specjalnym języku. W zależności od poziomu umiejętności grupy i jej potrzeb możemy mówić sylabami (za-ba-wa-na-pod-wór-ku), głoskami (b-a-s-e-n) albo wprowadzać określoną sylabę pomiędzy te właściwe. To jest ostatnio ulubiona zabawa naszych pięciolatków.
Zamiast słowa je-dze-nie mówimy wtedy je-ka-dze-ka- nie 😉
6. Co po kolei? W grupie najmłodszych dzieci, które dopiero wdrażają się do planowania swojego dnia proponuję te najprostsze zabawy, czyli właśnie: „Co będziemy dzisiaj robić?”. Pamiętajcie jednak, że można to zrobić „po kolei” czyli od rana do popołudnia, ale i odwrotnie, od podwieczorku do śniadania. Jeśli zmienimy przy tym głos np. powiedz mi, co będziemy dzisiaj robić, ale głosem niedźwiedzia, myszki, szeptem, głosno itp. to radość zapewniona!
7. Co się ukryło? Dajemy dzieciom chwilkę, by przyjrzały się obrazkom, następnie owracamy je rewersem do góry. Ważne, by zakryte obrazki leżały w tym samym, co poprzednio miejscu. Prosimy dzieci, by znalazły konkretną aktywność.
Oczywiście wszystkie te zabawy (i wiele innych) dzieci mogą prowadzić samodzielnie. Wówczas jedno z dzieci zadaje zagadki, reszta odpowiada. Spróbujcie kiedyś odgadywać razem z dziećmi, nie jest to wcale takie łatwe 😉
Do następnego razu,
E.
Dodaj komentarz