Myślę, że nie jest dla Was niespodzianką, że ten mijający właśnie rok spędziłam bardzo pracowicie. Jednak gdy zrobiłam zestawienie wszystkich przedsięwzięć, których podjęłam się w ciągu ostatnich 12 miesięcy, nawet mnie zadziwiło, w jaki sposób udało mi się wcisnąć je wszystkie w te 365 dni! Przypomniałam sobie wszystkie ciekawe pomysły, projekty tak, jakby były dla mnie czymś nowym i zaskakującym. Prawie jak w „Dniu Świstaka”. :) A co robiłam?
Przede wszystkim podjęłam ważną i dobrą (a na razie myślę wręcz, że najlepszą) dla mnie decyzję o odejściu z przedszkola Szkrabki, w którym spędziłam ostatnie 8 lat. Pracowałam tam niemal na wszystkich stanowiskach :) a z końcem czerwca płynnie, z wielkim zadowoleniem i spokojem udałam się na bezrobocie bez konkretnych dalszych planów. Następnie musiałam pokonać fortecę ludzkich pytań (wynikających trochę z troski, a trochę zapewne z lęku, że sami tak by chcieli, a nie potrafią się na to zdobyć) o to, co dalej. A dalej… cóż, wielkich planów poza wyjazdem na urlop do Grecji i na Mazury to nie miałam :) Po prostu czułam, że nie chcę i nie mogę już tam być, a „nowe” miałam dopiero wymyślić. Najgorzej było wytłumaczyć ludziom, że nie, nie szukam pracy, nie stresuję się tym, że jej nie mam i śpię spokojnie. A teraz czekają na mnie szkolne wyzwania :)
W ciągu tego trudnego i dziwnego roku przeprowadziłam jedynie 4 (!) stacjonarne szkolenia, wszystkie związane z tematyka planu daltońskiego. Kilka z nich, niestety, z powodów pandemicznych, zostało odwołanych :( Mam nadzieję, że wrócimy do nich, gdy tylko sytuacja się poprawi, bo wspaniale jest spotykać się z Wami na żywo. Zresztą na każdym z nich nawiązuję do planu, zatem nie wiem, jak mogłabym to oddzielić, skoro PD jest w nas :) Spędziłam przed moim warczącym jak traktor komputerem wiele godzin, prowadząc dla Was aż 23 zdalne szkolenia o różnej, przede wszystkim przedszkolnej tematyce! Potraficie sobie wyobrazić, że to około 70 godzin zegarowych??? Wiatrak w moim laptopie uznał, że głośny warkot sprawi, że pozwolę mu trochę odpocząć. Niestety, jego wredne zachowanie może też spowodować, że po prostu sprezentuję sobie nowy komputer…
Poprowadziłam dla Was i z Wami 13 krótszych webinarów. Część z nich, ta przeprowadzona dla portalu Szkolna24.pl, była otwarta i pozwalała na zadawanie w ich trakcie pytań. Dało mi to namiastkę kontaktów z Wami, odpowiadania na Wasze pytania i wątpliwości oraz wymieniania się doświadczeniami.
A dla tych wszystkich, którzy zamiast oglądać i rozmawiać, wolą poczytać i posłuchać – przygotowałam w tym roku kilka kursów dla Szkolna24.pl. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa, które od Was dostaję po ukończeniu kursów. Cieszę się, że mogę udzielać Wam wskazówek i wyjaśniać wątpliwości. To bardzo dobre narzędzie dla osób, które lubią uczyć się z tekstów i filmów. To kolejny rok mojej dobrej współpracy z osobami ze Szkolnej24.pl Listę kursów możecie znaleźć tutaj.
Sporo działo się też w ramach Fundacji PlanDaltoński.Pl Dostałam zaproszenie od Ani na „wieczorynkę” o adaptacji i miałam wystąpienie o rozwijaniu współpracy na Konferencji Daltońskiej ONDU2021. Oczywiście brałam też udział w formalnym i nieformalnym spotkaniu „Lata z planem daltońskim,” co staje się już sierpniową tradycją. Podsumowanie konferencji możecie obejrzeć na fb.
Poprowadziłam dla Was kilka „Poranków z książką”, czytając i wyjaśniając zapiski z mojej książki. Mam nadzieję do nich wrócić :) Też są udokumentowane, więc możecie w wolnej chwili zerknąć tutaj albo tutaj.
Zostałam zaproszona na spotkania w ramach Akademii Live Kid oraz bloga Juniorowo. Pomagałam tworzyć badanie dla nauczycieli i rodziców, dotyczące adaptacji dzieci do szkoły. Pokazanie tego trudnego momentu przejścia pomiędzy przedszkolem a szkołą, było chyba jednym z pierwszych opracowań, jakie dane mi było czytać. Wspaniały zespół przygotował pytania, przeprowadził badanie i opracował wyniki, a ja miałam zaszczyt napisać do niego scenariusze. Mam nadzieję, że skorzystaliście z nich podczas pracy z dziećmi. Warto zerknąć na nie tutaj.
Czekają na Was w przyszłym roku dwie niespodzianki, o których jeszcze nie mogę napisać zbyt wiele. Mnóstwo czasu, energii, pomysłów, kliknięć w klawiaturę, momentów złorzeczeń i euforii poświęciłam pewnemu dużemu projektowi, który tworzę dla wspaniałego zespołu redakcyjnego WSiPu. Prace są już bardzo zaawanasowane, wstępne pomysły już zaakceptowane, więc niebawem pochwalę się efektami. Mam nadzieję, że nasza ciężka praca zyska Wasze uznanie! Drugi pomysł, niestety, jeszcze nie ma aż tak zaawansowanej formy, ale jest równie ciekawy. Jestem członkiem zespołu, który opracowuje monografię dotyczącą rozwoju dziecka dla Akademii Pedagogiki Specjalnej. Ogarniająca ten projekt Natalia przydzieliła mi tam dwa zadania specjalne i o tym też niebawem opowiem Wam więcej. Bardzo jestem ciekawa, jak nam to wyjdzie. Jestem też nieco zdeprymowana (a nie zdarza się to często), bo wszyscy poza mną mają ważne tytuły naukowe przed swymi nazwiskami.
Dziękuję Wam wszystkim za to, że tu jesteście, za wszystkie miłe słowa, za sygnały, że moje wskazówki, w czymś Wam pomogły. To wspaniałe, że mówicie ludziom miłe rzeczy. Dla Was warto się starać.
Do zobaczenia w przyszłym, lepszym i spokojniejszym roku. Mam dla Was już wiele nowych pomysłów. Życzę Wam zdrowia i energii :)
E.
Dodaj komentarz