Doskonałe są również piosenki, .które wszyscy znamy, a nikt nie wie skąd. Śpiewały nam je nasze babcie, usłyszeliśmy w dzieciństwie od innych dzieci, może od rodziców…Są zebrane na kilku płytach z serii „Pląsy z długą brodą” i bawią niezmiennie kolejne pokolenia. Moje już się trochę zdarły 😉
Dla młodszych dzieci koniecznie kupcie „Śpiewanki pokazywanki” i „Hopsanki zabawianki” z Muzycznego Domku. Wyróżnia je też dobra oprawa muzyczna, co ma szczególne znaczenie w pracy z maluchami oraz naprawdę proste teksty. Moja ulubiona piosenka do leniuchowania to „Opalamy plecy” 😉
Poza piosenkami można oczywiście wykorzystać wierszyki np. paluszkowe
i labirynty oraz „chodzenie pod dyktando”. Więcej pisałam o tym przy
okazji edukacji matematycznej, dlatego odsyłam do tego wpisu
Czy macie jakieś inne, ulubione zabawy, które pomagają Wam utrwalić z dziećmi te dwa ważne obszary rozwoju? Napiszcie, proszę w komentarzach, chętnie skorzystam 😉
Do zobaczenia po majówce,
E.
Dodaj komentarz